Będzie zwrot akcji ws. przedsiębiorców? "To nie jest ostateczny krok"

Dodano:
Jadwiga Emilewicz na konferencji prasowej w KPRM Źródło: Flickr / Kancelaria Premiera / Domena publiczna
– Podstawowym celem przygotowanych przez rząd propozycji jest utrzymanie płynności finansowej firm i utrzymanie miejsc pracy. Stąd takie rozwiązania, jak przejęcie przez państwo finansowania 40 proc. wynagrodzenia, czy pokrycie firmom w kłopotach blisko połowy pensji pracownika na postojowym – mówi portalowi DoRzeczy.pl minister rozwoju, Jadwiga Emilewicz.

Pakiet pomocowy dla przedsiębiorców nie zadowolił właścicieli małych i średnich biznesów. Słychać głosy, że zaproponowane regulacje "są kpiną". Przedsiębiorcy żalą się, że "państwo zostawiło ich na lodzie". Premier z prezydentem twierdzą z kolei, że zaproponowane rozwiązania są dobre. Dlaczego więc przedsiębiorcy nie są zadowoleni?

Jadwiga Emilewicz (minister rozwoju): Jesteśmy odpowiedzialni i podjęliśmy zdecydowane, natychmiastowe działania, które mają pomóc polskim przedsiębiorcom i pracownikom. Wprowadzamy Tarczę Antykryzysową – kompleksowy pakiet działań o szacowanej wartości 212 mld zł. Skala proponowanych przez nas rozwiązań jest bezprecedensowa. Na tym etapie kryzysu epidemiologicznego pakiet ma przede wszystkim chronić firmy i miejsca pracy. Zawiera rozwiązania dla firm zarówno małych, średnich, jak i dużych.

Jednak nie są one entuzjastycznie nastawione.

Dajemy kilka konkretnych instrumentów, z których będą mogli skorzystać przedsiębiorcy, którzy notują spadek obrotów.

Jakich?

Przedsiębiorcy będą mogli np. pokryć do 40 proc. kosztów wypłaty wynagrodzeń, skorzystać z wakacji kredytowych przez trzy miesiące z możliwością przedłużenia na kolejne trzy, czy też korzystać z gwarancji oferowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego.

Jak na regulacjach rządowych zyskają mali przedsiębiorcy?

Małym firmom, które zatrudniają nie więcej niż 9 pracowników, oprócz możliwości odroczenia składek na ubezpieczenia społeczne i zaliczek na podatki, oferujemy między innymi szybką pożyczkę w wysokości 5 tys. zł (z możliwością jej umorzenia). Jeśli taka mała firma zaciągnęła kredyt obrotowy, który właśnie jej wygasa, to będzie też mogła – na skutek zmian legislacyjnych – wznowić ten kredyt niemal automatycznie.

Co z tzw. "średniakami"?

Średnia firma będzie mogła m.in. skorzystać z współfinansowania przez państwo postojowego lub z rozszerzonego programu gwarancji de minimis BGK dla małych i średnich firm. To umożliwi przedsiębiorcom uzyskanie kredytu nawet do 3,5 mln zł, a gwarancja, którą obejmie Bank Gospodarstwa Krajowego, będzie wynosiła 80 proc. tej kwoty. Większa firma będzie mogła sięgnąć również do Polskiego Funduszu Rozwoju, który uruchamia dodatkowe środki na dokapitalizowanie firm, które na normalnych warunkach rynkowych nie mogłyby na to liczyć.

Przejdźmy do firm transportowych. Ich sytuacja nie wygląda dobrze.

Wspólnie z Agencją Rozwoju Przemysłu przygotowaliśmy nowy instrument służący refinansowaniu umów leasingowych, będzie on wart 1,7 mld zł. Firma w problemach finansowych będzie miała możliwość refinansowania obecnych umów leasingowych wraz z wakacjami kredytowymi, polegającymi na odsunięciu czasowym płatności rat leasingowych.

Czy specustawa, o której rozmawiamy to jedyny pomysł rządu?

Przygotowywana specustawa nie jest ostatecznym krokiem rządu w celu wsparcia polskich przedsiębiorców, a jedynie pierwszym, za to bardzo istotnym. Będziemy na bieżąco reagować na pojawiające się nowe problemy oraz analizować postulaty i propozycje ze strony biznesu. W razie konieczności będziemy wprowadzać kolejne instrumenty wsparcia.

Prezes NBP zasugerował obniżki pensji pracownikom w razie gorszych czasów. Polacy są oburzeni i sugerują, aby Adam Glapiński "zaczął od siebie".

Podstawowym celem przygotowanych przez rząd propozycji jest utrzymanie płynności finansowej firm i utrzymanie miejsc pracy. Stąd takie rozwiązania jak przejęcie przez państwo finansowanie 40 proc. wynagrodzenia, czy pokrycie firmom w kłopotach blisko połowy pensji pracownika na postojowym. Z kolei samozatrudnieni, osoby na umowach zleceniach i o dzieło w sytuacji spadku dochodów otrzymają świadczenie ok. 2 tys. zł. Pracownicy mogą też skorzystać z wakacji kredytowych w bankach.

W serwisach społecznościowych można znaleźć grafikę z Pani cytatem. Chodzi o stwierdzenie "mam nadzieję, że ta sytuacja nauczy nas, że należy się ubezpieczać".

To nasz rząd podjął bezprecedensową decyzję i zaproponował rozwiązanie, dzięki któremu osoby zatrudnione na umowach cywilnoprawnych będą mogły skorzystać ze świadczenia opiekuńczego. W ten sposób nasze rozwiązanie nie pomija nikogo, kto wykonuje działalność zarobkową w różnej formie. Przewidzieliśmy dla nich świadczenie gwarantowane z ZUS w wysokości ok. 2 tys. zł, czyli nie mniej niż 80 proc. minimalnego wynagrodzenia bez względu na to, czy to jest umowa zlecenie, czy o dzieło.

Na naszą pomoc może liczyć, na przykład młoda mama zatrudniona na umowę zlecenie. Zgodnie z pakietem szerokich rozwiązań będzie jej przysługiwać: wypłata świadczenia gwarantowanego, dodatkowy zasiłek opiekuńczy, przedłużenie do końca maja terminu na złożenie deklaracji podatkowej PIT, wakacje kredytowe, przesunięcie płatności za media, a jeśli jest twórcą - wsparcie finansowe twórców i artystów.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...